sobota, 16 października 2010

o samoświadomości, czyli krótko i prosto o rzeczach ważnych

Podobno psy nie widzą większości kolorów. Mówiąc prosto i bez zagłębiania się w biologiczne szczegóły, psie oczy są zbudowane inaczej niż ludzkie. Z tego powodu nasz mały Reksio czy Azor postrzega świat w zupełnie inny sposób niż my, a mianowicie w wielu odcieniach szarości, błękitu i żółci. Tak więc w czasie, kiedy nasza tęcza jest siedmiobarwna, dla psa składa się ona tylko z tych trzech kolorów widocznych w różnym natężeniu. 
Teraz z innej beczki - wiele owadów żyje jedynie przez rok, na przykład motyle. Większość życia spędzają one w formie gąsienicy, by później stać się poczwarką i w końcu objawić się światu w formie dorosłej, imago. Oczywiście zależy to od gatunku, jednak niewiele z owadów istnieje w tej postaci dłużej niż jeden sezon. Zwykle czas życia imago wynosi od kilku godzin do paru miesięcy i rzadko trwa dłużej niż pół roku. 
Zmieniając wątek - dziecięciem będąc (trochę wyrośniętym, ale jednak dziecięciem) dorwałam w swoje łapki książkę Josteina Gaardera "W zwierciadle niejasno". Wtedy zrobiła ona na mnie wielkie wrażenie, jednak poza głównym wątkiem dotyczącym śmiertelnej choroby małej dziewczynki i jej rozmów z Aniołem, niewiele dzisiaj pamiętam ze szczegółów tamtej historii. W pamięci zapadł mi jednak fragment, w którym dziewczynka próbowała wytłumaczyć realny, fizyczny świat Aniołowi, będącemu bądź co bądź "astralnym tworem" bez "głodnego, nieskromnego cielska" i "woru zmysłów" (cytując Bronisława Maja). Próba wyjaśnienia swoich zmysłowych odczuć istocie pozbawionej jakiegokolwiek czucia była - jak łatwo się domyślić - niezwykle kłopotliwa i trudna. Dała jednak dziecku świadomość swojego ciała oraz bodźców, które odbiera. I tutaj właśnie przechodzimy do sedna. 
Patrząc na psa, motyla i Anioła, oraz porównując ich egzystencję z naszym, człowieczym istnieniem trudno nie dojść do wniosku, że jesteśmy szczęściarzami. Przewyższamy naszego Burka w zakresie postrzegania kolorów i w przeciwieństwie do niego możemy cieszyć nasze oczy fioletem, zielenią i czerwienią. W odróżnieniu od motyli żyjemy bardzo długo. Przeciętna długość życia polaka wynosi 68, a polki - 77 lat. Odmiennie od Aniołów mamy ciała wyposażone w nerwy czy kubełki smakowe. Dzięki temu możemy cieszyć się różnorodnością bodźców, które do nas docierają - ciepłem i zimnem albo smakiem pastylek miętowych.
Człowiek to jednak dziwne stworzenie, które bardzo łatwo się przyzwyczaja i zaczyna czegoś żałować dopiero po fakcie. Może więc warto otrząsnąć się z "otumanienia codzienną egzystencją" i zacząć żyć ze świadomością? Radować się z mglistych poranków i faktu, że czujemy jak marzną nam wtedy dłonie. Cieszyć się z możliwości wielokrotnego obserwowania zmian, które co roku zachodzą w przyrodzie oraz napawać się widokiem sójki o błękitnych piórkach skaczącej gdzieś między drzewami. W końcu inni nie zawsze mają tyle szczęścia co my. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz