Przy ostatnim poście SabinaAnna (którą jak zawsze pozdrawiam serdecznie) mimowolnie podrażniła moją przekorę i tak już nadwyrężoną okropnym "muszę" pisania pracy magisterskiej (a termin oddania rozdziału coraz bliżej...!). A ponieważ student zrobi wszystko, byle się nie uczyć - tym chętniej sięgnęłam po rzuconą rękawicę.
Prezentuję przedpremierowo nowiutki, jeszcze schnący kolaż numer 292 i mam nadzieję, że się spodoba:
no no, powiem Ci, że to jeden z Twoich najlepszych. mówię całkowicie szczerze i poważnie
OdpowiedzUsuńNo to dziękuję wielce :)
Usuńaha, zapomniałam o :klask-klask: :)
OdpowiedzUsuń:skłon-skłon:
Usuńah :> jakże się cieszę :>
OdpowiedzUsuńpiękne moja droga. I oto dałaś dowód na to, że takie cudeńka powstają właśnie wtedy, gdy powinniśmy robić coś zupełnie innego :) Dla przykładu: zaczęłam robić świąteczne kartki, a powinnam się uczyć i nadrabiać zaległości. Ah ah...
To mam nadzieję, że się kartkami pochwalisz moja droga:) Cieszę się, że się podoba. I jakby co, czekam na kolejne wyzwania ;)
UsuńOczywiście, że się pochwalę:) ale wszystko w swoim czasie:)
Usuńściskam! :)
Haiku wygląda jakby zostało wybite na blaszcze nieśmiertelnika (albo to moje skojarzenie) :)I uwielbiam ten typ uhm... druku jak ze starych kalendarzy. Wiem: mam dziwne skojarzenia i porównania. Co do: "student robi wszystko by się nie uczyć" właśnie patrzę na szafę i zastanawiam się nad ponownym wywaleniem jej zawartości
OdpowiedzUsuńNo w sumie, może trochę przypomina nieśmiertelnik z kształtu :) A mogę Ci zdradzić tajemnicę, że to pieczątka z wymiennymi czcionkami, której nie zaaplikowałam tuszu, tylko w całości ją na poduszeczce odbijam, stąd ramka :)
UsuńPiękne :> Miałam kiedyś książkę z baśniami o pięknych ilustracjach. Była tam historia tańczących kwiatów, czy coś takiego... Jak u Ciebie - na ilustracjach królowały panny o rozłożystych sukniach z pąków kwiatowych... :>
OdpowiedzUsuń